Wiem, że zaczynasz się bać swojej pracy. 

Zapominasz o sobie, wypychasz siebie z rzeczywistości.

Tak, prowadzisz biznes, zespół, misja jest wspaniała.

Tak, Twój uśmiech na LinkedIn na 150% wylewa się zza ramek kadru.

A potem wracasz do domu i co jest?

 

“The show must go on?” Czemu w to uwierzyłaś?

Twój zespół się rozjeżdża, albo tylko Twoja moc go trzyma.

Wiesz, ludzie to czują, że masz ogień w środku, 

ale jak Ty grasz, to oni też świetnie odegrają, co trzeba. 

Przykład idzie z góry.

Zastanów się, co od Ciebie wychodzi do świata.

Jeśli chcesz go zmienić, zamiast się do niego dostosowywać,

to zacznij od tego, kim naprawdę-naprawdę jesteś.

 

Boisz się, że Ci gdzieś zbroja pęknie i prawda o Tobie wypłynie na wierzch?

 

Ciśniesz i ciśniesz, żarty masz jakieś coraz bardziej gorzkie,

a wokół zaczyna się robić ciemno. Twój mur jest coraz grubszy.

Pojawiają się hejterskie komentarze? 

A jesteś spójna w tym, co robisz, czy się przedzierasz przez swoje opory?

Wchodzisz na instagram, żeby sobie przypomnieć, kim jesteś?

Żeby sobie pozazdrościć?

A jakimi hashtagami opisałabyś to, jak się teraz czujesz?

#masakra #japierdole #chce_mi_się_wyć

#czemu_czytasz_mi_w_myślach

 

Tu relaksacja, tam medytacja – a Ciebie aż trzęsie,

więc niby jak masz się uspokoić dźwiękami z youtube?

Ty potrzebujesz, żeby ktoś z Tobą usiadł,

szczerze porozmawiał i dał Ci porządne narzędzia,

bo od tego unikania wpadasz w coraz głębszy dół i ściska Cię w klatce piersiowej.

A po co się szarpiesz?

Chodź tutaj… 

Jak chcesz się ze sobą połączyć?

Jak chcesz przypomnieć sobie, po co robisz ten swój ciążący Ci biznes?

Melisa teraz nie pomoże, ale oczywiście, możesz w tym tkwić dalej,

powłóczyć po ziemi coraz cięższymi nogami i zamykać się w łazience.

 

Tylko czemu i komu ma służyć Twoje życie, jeśli nie najpierw Tobie?

To przez Ciebie realizuje się misja.

Jeśli się zajedziesz, to jak ta misja ma iść dalej w świat?

Komu w ten sposób pomożesz?

 

Hej, a czy misja, którą realizujesz, jest na pewno Twoja…?

 

Chodź, usiądź.

Nie, to nie będzie spotkanie przy kawusi. 

Dostaniesz ode mnie tyle empatii i tyle konkretów,

że to połączenie wyniesie Cię w kosmos.

Bo Ty masz taki potencjał jako naturalna liderka,

że świat powinien mieć możliwość korzystania z tego źródła. 

I to wtedy i tylko wtedy jest możliwe,

gdy się najpierw zajmiesz sobą i zrobisz sobie spokój w sercu.

Tak, zmienisz swoje patrzenie na Siebie. 

Tak, podejmiesz decyzje, których Twoje otoczenie się teraz nie spodziewa. 

Tak, Twoje następne strategie nabiorą kolorów.

Tak, najprawdopodobniej Twój biznes się ujędrni, zmienisz go.

 

Bo Ty się chcesz odżywiać swoją pracą, a nie co wieczór odpinać zbroję i wyć do księżyca.

Serio, Twoja poduszka też ma już dość tego, że ją gryziesz.

Czy świat Twoim zdaniem potrzebuje takich liderów?

Taki świat chcesz tworzyć i w takim żyć?

No, nie.

To już wiesz, co trzeba zrobić.

 

Kim jestem, że zapraszam Cię w tę podróż na petardzie?

Jestem wrażliwą przedsiębiorczynią, która od zera stworzyła firmę,
wspierającą inne kreatywne kobiety. Wcześniej wykonywałam różne zawody
związane z szeroko pojętą kulturą i sztuką, uczyłam,
wykładałam, pisałam mądre rzeczy, pomagałam ludziom interpretować rzeczywistość.
Robiłam to wszystko naraz.

Działałam w różnych przestrzeniach, próbując zmienić świat wokół mnie.

Stworzyłam ze swojego ciała bank chorób “nieuleczalnych”.
W najlepszym momencie było ich 16.
Wtedy rozłożyło mnie tak, że prawie wylądowałam z trwałym kalectwem.

Oczywiście, jako mała ruinka dopiero zrozumiałam,
że to siebie potrzebuję postawić na pierwszym miejscu.

 

Sorry, ale nie chcę Cię widzieć w takim stanie, nikomu tego nie życzę.

 

Wiesz, jeśli zajeżdżasz się w blokadach i sztucznym wizerunku, 

przyjmujesz świat zewnętrzny, jego opinie i zadowolenie za najlepszych doradców,

wpisujesz się w standard “tak to już jest, więc tak musi być”, 

w pelerynę “głową muru nie przebijesz”, 

w strukturę “jak świat światem…” .

A Twoje emocje, przeżycia, doświadczenia,
nawet rzeczywistość wokół już się w tym wzorcu nie mieści…

…wtedy włącza Ci się panika.

Świat zaczyna pękać.

Są wrzody, bezsenność, drżą ręce, nogi z galarety przed wejściem na podium.

Bo tam w blasku fleszy trzeba grać swoje.

Trzeba odegrać, wysilić się, napiąć.

Znasz to?

Koniec tego.

 

Co osiągniesz w ramach spotkań?

  • zrozumiesz, co się w Tobie dzieje, zamiast chować to po kątach 

  • będziesz dostrzegać zwiastuny szkodliwych zmian i przeciwdziałać

  • przestaniesz się szarpać 

  • przypomnisz sobie, kim jesteś, co robisz 

  • skontaktujesz się ze sobą

  • zmienisz system pojęć 

  • nauczysz się działać z przestrzeni radości, a nie uporu

  • stworzysz piękny plan na kolejne dni 

  • przestaniesz się bać

  • zamiast widzieć wokół konkurencję i zagrożenia -> otworzysz się na świat

  • dostaniesz narzędzia do dalszej samodzielnej zmiany

  • wiesz, zdrowie się po tym samo poprawia, tak tylko przypominam

  • i relacje z bliskimi

  • tak, biznes też się poprawia zgodnie z Twoją wolą, jako konsekwencja Twojej mocy sprawczej z czystego serca

Spotykamy się 1:1 trzy razy w tygodniu. Dzwonimy lub umawiamy się na Zooma. 
Działamy w tygodniu roboczym. 

Miesiąc pracy 1:1 ze mną: 2 500 zł.
Płatność ratalna: 
opcja I: 3 x 870 zł = 2 610 zł co 30 dni.
opcja II: 6 x 440 zł = 2 640 zł co 30 dni.
Nr konta: PL 30 1050 1504 1000 0097 2270 1704

Podejmując współpracę akceptujesz Regulamin Sklepu “Rozwiń Skrzydła” i Politykę prywatności.

Napisz do mnie na adres: akademia.wrazliwosci@gmail.com 

Odpowiedz na pytania:

  • Czego oczekujesz od naszej wspólnej pracy i co jest Twoim priorytetem?

  • Co robiłaś miesiąc temu?

  • Jak się dzisiaj czujesz?