Manifest z serca:
Uporządkujmy kilka kwestii, aby zrobić w Twojej przestrzeni jeszcze więcej miejsca na manifestację z serca.
1. Misja jest czymś więcej niż biznes.
2. Biznes to forma organizacji wymiany dóbr i usług za pomocą pieniędzy.
3. Misja nie jest częścią biznesu – jest odwrotnie.
4. Biznes jest częścią misji, jednym ze sposobów jej realizacji.
5. Biznes służy zarabianiu pieniędzy na wykonanej pracy oraz ambasadorowaniu misji, jako jej część.
Czyli jeszcze raz:
1. Misja jest ok.
2. Biznes jest ok.
3. Pieniądze są ok.
Wystarczy pamiętać, jaka jest kolejność intencji, bo wtedy działania w tych niżej są dostosowane do idei tych wyżej – a nie odwrotnie (przykładem zaburzonej hierarchii jest greenwashing).
Misja również potrzebuje promowania.
Część tej promocji przechodzi w formie marketingu, kiedy w misji funkcjonuje część, która ma formę biznesu.
Marketing, czyli działanie, które prowadzi do sprzedaży, czyli wymiany z udziałem pieniędzy.
Twoja Misja też potrzebuje promowania, ale nie wszystko, co przechodzi między ludźmi na poziomie misji, przechodzi w formie transakcji finansowych, bo przechodzi np. w formie transmisji:
– emocjonalnej,
– ideowej,
– edukacyjnej,
– kulturowej itp.
i nie zawsze towarzyszą temu pieniądze.


Czy powyższe formy transmisji (emocjonalna, ideowa, edukacyjna, kulturowa i inne) zachodzą też w biznesie?
Oczywiście, że TAK.
Pieniądze to forma wymiany energii, jak każda inna i nie jedyna, ponieważ NIE JEST CELEM wymiany energii,
–>> jest materialnym przekaźnikiem energii, w dodatku w jakiejś zarejestrowanej formie symbolicznej.
Banknot ma tylko taką wartość, jaką ma przypisaną w ramach odpowiadającej mu części skarbu państwa i można go wymienić na przykład na jedzenie albo coś sexy. Albo sexy jedzenie.
Kiedy zachodzi wymiana na poziomie emocjonalnym – potrzebuje ona wyrównania między obiema stronami.
Czyli jeśli ktoś udziela wsparcia emocjonalnego w ramach misji w części nie biznesowej, to znaczy, że zyskuje inny rodzaj wymiany.
Na przykład poczucie samorealizacji, wymianę dóbr i nieruchomości (barter), inne usługi.
Jeśli jej nie zyskuje – tworzy się dług, bo zachwiana została energia.
[Kredyt czy kupno czegoś na raty, nie są długami, bo pożyczony czas podlega oprocentowaniu i dlatego spłacasz więcej niż pierwotna wartość pożyczki. Dług jest tam, gdzie brakuje wyrównania].
CZYLI:
Można zarabiać na ambasadorowaniu misji.
Ponieważ każda forma wymiany wymaga zachowania równowagi energetycznej – w takiej, czy innej formie.
Jest osoba zainteresowana + jest osoba udzielająca dóbr/usług = wymiana = satysfakcja i zdrowie.
Tyle że całość może być jeszcze bardziej atrakcyjna dla obu stron z transmisją mnóstwa innych wibracji!
Misja jest po prostu nadrzędną formą organizowania przewodnich idei, w ramach której funkcjonuje biznes, jako z kolei jedna z form organizacji wymiany energetycznej.
Nie ma powodu, by udawać, że się NIE CHCE wymiany energetycznej dla zachowania równowagi w ekosystemie. Takiej czy innej wymiany.


Jeśli interesuje Cię praca warsztatowa w temacie wysokiej wrażliwości – zapraszam Cię również do grupy WRAŻLIWI ZMIENIAJĄ ŚWIAT na Facebooku, gdzie prowadzę darmowe warsztaty na wiele aktualnych tematów bliskich Wrażliwcom:
wychodzenie do świata
dzielenie się swoją sztuką
mówienie swojej prawdy
akceptacja siebie
publikowanie swoich wglądów
zarabianie na pasji
zarabianie więcej pieniędzy pozostając sobą
tworzenie odżywiających relacji z innymi